Kategorie
#Technologie: Aktualności

Konferencja online, choć klimat całkiem realny

Aż pięć dni – zamiast zwyczajowych trzech – trwała tegoroczna konferencja TNC, pod wieloma względami różniąca się od poprzednich edycji. Po pierwsze, z powodu pandemii, która spowodowała odwołanie ubiegłorocznej edycji, TNC21 odbywało się całkowicie online. Po drugie, zarejestrowało się na nią ponad 1200 osób! Absolutny rekord, nie jedyny zresztą podczas TNC, w której połączono ze sobą dwa studia telewizyjne – siedzibę GÈANTa w Amsterdamie oraz studio PCSS w Poznaniu.

Wersja online konferencji spowodowała, że stała się ona zdecydowanie bardziej dostępna. 1224 użytkowników ze 105 krajów obserwowało i brało czynny udział w 5-dniowych sesjach TNC21. Platforma online, którą wybrali organizatorzy, była bardzo dobrze dobrana do potrzeb wydarzenia. Prostota użytkowania, połączenie swobodnego komunikatora z bazą uczestników i programem konferencji spowodowało, że w jej trakcie odbyło się ponad 6 tysięcy spotkań i rozmów.

Jak chwalił się Erik Huizer, CEO GÈANTa podczas sesji zamykającej konferencję jej „niemobilna” wersja pozwoliła zaoszczędzić aż 2,5 miliona kilometrów podróży, co przełożyło się wprost na 30 tysięcy zaoszczędzonych kilogramów dwutlenku węgla. Z tego byłby całkiem duży las, bo w statystykach konferencji pojawił się przelicznik na 11 tysięcy drzew…

Nie o samych liczbach na koniec TNC. Sesje plenarne, będące połączeniem technik telewizyjnych i nowoczesnych rozwiązań wideokonferencji (sercem połączeń VC był rozwijany w ramach GÈANTa we współpracy z PCSS – eduMeet) spowodowały, że udało się zachować klimat znany ze stacjonarnych edycji konferencji. „Wsparcie, wiedza techniczna i kreatywność sprawiły, że było to niezwykłe doświadczenie, które było jak najbardziej zbliżone do spotkania na żywo” – podkreślał Huizer.

Pod względem technicznym wyzwanie stanowiło stworzenie ad hoc studia telewizyjnego w siedzibie GÈANTa w Amsterdamie i spięcie go ze studiem w PCSS. Specjalnie zestawiona sieć pozwoliła dzięki nowoczesnym rozwiązaniom zwirtualizować infrastrukturę w taki sposób, by zarówno ściany LED w obu studiach, będące interaktywnym tłem, monitory odglądowe jak i całe udźwiękowienie mogło być sterowane z centrum w Poznaniu z ultraniską latencją. To z PCSS bowiem cały sygnał trafiał na platformę konferencji w postaci streamingu. Ostatecznie poczucie dla producentów z PCSS było takie, jakby obsługiwali zdalne studio w „pokoju obok”, mając pod kontrolą każdy element audiowizualnej układanki.

To, co można było zobaczyć oczami uczestników jest już dostępne na oficjalnej stronie konferencji TNC: https://tnc21.geant.org/recordings/. To, co było przedmiotem jednej z ostatnich sesji, pokazującej kamery spoza oficjalnego przekazu można zobaczyć na specjalnych, krótkich filmach „Behind the Scenes”, do których obejrzenia serdecznie zapraszam.

 

 

I co prawda konferencja online to nigdy nie to samo, co spotkanie w rzeczywistości (do którego tęsknią także sami organizatorzy zapraszając na edycję TNC22 do włoskiego Trieste), to jednak, jak podkreślało wielu uczestników, „mimo że na własnej kanapie – to jednak nadal to było właśnie to TNC, które dobrze znają.”

 

 

Damian Niemir