Kategorie
Wstępniak

Czas płynie do przodu…

Jadwiga Skibińska-Podbielska, polska pisarka, napisała kiedyś, że „czas płynie do przodu, daty zostają w tyle”. Nasz kwietniowy newsletter wychodzi o czasie, tradycyjnie w ostatnią środę miesiąca, ale jest też bardzo „o czasie”, ze względu na tematykę. A że obecny rok jest jubileuszowy, a więc pełen dat „co zostały w tyle”, warto z tej perspektywy… dać sobie trochę czasu na lekturę!

Zaczniemy podsumowaniem ubiegłego roku w raporcie rocznym z eksploatacji sieci PIONIER, zakończonym niezwykle satysfakcjonującą, okrągłą statystyką! A przechodząc z czasu przeszłego do przyszłego – zerkniemy do powstających w projekcie PIONIER-LAB laboratoriów Smart Kampus (wraz z nową mapą do atlasu) oraz zajrzymy do listy majowych eventów i szkoleń. W PIONIER.TV rzucimy okiem na cykl „Nauka młodych” (to Ci, którzy najlepszy czas mają cały czas przed sobą!), a w aktualnościach technologicznych – czas całkiem technologicznie: o synchronizacji – czasu, a jakże – w sieci Polskiego Internetu Optycznego.

Dwudziesty pierwszy numer newslettera „płynie do przodu”. Kolejna „data zostanie w tyle”, ale zanim newsletter trafi do katalogu archiwalnych publikacji – zapraszamy do lektury! Dziś jest na to… właściwy czas!

Damian Niemir

Kategorie
#Technologie: Atlas PIONIERa

Smart kampus, czyli smart city w pigułce

Trzecie laboratorium projektu PIONIER LAB to Laboratorium Smart City, zaprojektowane jako interaktywna platforma badawcza zainstalowana w kampusie studenckim. Pozwala na testowanie funkcji w realnym świecie, aby następnie możliwe było upowszechnienie wyników przetestowanych funkcjonalności w ramach nie tylko kampusu, ale całego ekosystemu Smart City.

Opracowywanie innowacyjnych usług kampusowych opartych o najnowocześniejsze technologie z zakresu Internetu Rzeczy, opracowanie ekosystemu umożliwiającego prowadzenie prac B+R z zakresu Internetu Rzeczy i infrastruktury Smart City w różnych obszarach aktywności człowieka oraz opracowanie kontrolowanego środowiska umożliwiającego rozwój aplikacji i usług sieciowych wykorzystujących infrastrukturę Internetu Rzeczy w kontekście Smart City – to główne cele budowy tych laboratoriów. Więcej o tej inwestycji – w naszym aktualnym numerze newslettera!

A kolejna mapa ważnych inwestycji laboratoryjnych projektu PIONIER LAB poniżej!

 

Pobierz (PDF, 2,13MB):

Maciej Rutkowski, Damian Niemir

 

Kategorie
#Technologie: Aktualności

Podróż do źródeł czasu. Zegary i synchronizacja w sieci PIONIER i nie tylko

Pokuśmy się o krótkie rozważanie czym jest czas. Dla istot żywych jest to w zasadzie pewne złudzenie, pewne odczucie, pewna intuicja związana z obserwacją zmian w przestrzeni i możliwością określenia kolejności zdarzeń, czyli kolejności zmian stanów przestrzeni. Choć w tym zawężonym sensie można powiedzieć, że czas sam w sobie nie istnieje, to obserwując zmiany w przestrzeni odczuwamy upływ czasu. W celu znormalizowania szybkości jego upływu możemy przykładowo umówić się z innymi istotami na wielkość fizyczną czasu poprzez zdefiniowanie odstępów pomiędzy pewnymi zdarzeniami, których kolejność jesteśmy w stanie rozróżniać.

Nie mam czasu

Czas i przestrzeń są ze sobą powiązane przez prędkość propagacji fal w rozważanym układzie. Fale dobrze nadają się do rozróżniania i układania kolejności zdarzeń, bo mogą one zostać wyemitowane, odbite, zaabsorbowane (odebrane), rozproszone w przestrzeni. W zależności od przyjętego modelu mogą być to np.: fale elektromagnetyczne, akustyczne, grawitacyjne. Częstotliwość, prędkość, pęd, moc, energia są wielkościami, których wyznaczenie może opierać się na wyznaczaniu zmiany częstotliwości lub pomiaru czasu jaki upłynął między pewnymi zdarzeniami. Przykładowo, zmiana częstotliwości emitowanych fotonów lub mikrofal może świadczyć o zmianach pewnych poziomów energetycznych. Możemy mierzyć odchylenia częstotliwości albo możemy mierzyć bezpośrednio czas, jak upłynął od wysłania gdzieś krótkiego sygnału do jego powrotu i w ten sposób wyznaczać odległości, prędkości, a także śledzić ich zmiany.

Prawda czasu i prawda ekranu

Im większej precyzji potrzebujemy w wyznaczeniu wspomnianych parametrów układu, tym lepszymi zegarami musimy dysponować. Przykładowo, wiemy, że Księżyc oddala się od Ziemi o ok. 3,78 cm rocznie. Biorąc pod uwagę jego odległość od Ziemi (ok. 384.000 km), uzyskanie takiej precyzji przez naukowców i inżynierów jest imponujące. Wzorzec częstotliwości jest kluczowym elementem w wielu badaniach naukowych w dziedzinach takich jak właśnie pomiary odległości i prędkości, pomiary okresów obrotów, pomiary fal grawitacyjnych, pomiary częstotliwości kosmicznych źródeł pól elektromagnetycznych i w wielu innych dziedzinach takich jak spektroskopia lub geodezja. Stabilnych źródeł potrzebuje też radioastronomia, np. ośrodek i obserwatorium w Piwnicach pod Toruniem. Im stabilniejsze jest nasze źródło, tym stabilniejsze w czasie sygnały jesteśmy w stanie rozróżniać i badać.

Nie tylko nauka potrzebuje dobrych zegarów. Potrzebuje ich również telekomunikacja, zwłaszcza radiokomunikacja, od sieci radiofonicznych i telewizyjnych począwszy, aż po operatorów 5G. Pokażę to na przykładzie telewizji cyfrowej w standardzie DVB-T/T2. Otóż, stosuje się tam tzw. sieci jednoczęstotliwościowe, których praca polega na tym, że kilka nadajników w obrębie np. tego samego województwa nadaje dokładnie ten sam sygnał na tej samej częstotliwości. Dekoder widzi sumę tych sygnałów, które docierają oczywiście z różnymi opóźnieniami i z różnymi poziomami do anteny. Żeby mógł on uczynić użytek z takiej sumy i żeby kopie tych sygnałów nie stanowiły wzajemnych zakłóceń, wszystkie one powinny być synchroniczne, a odchyłki częstotliwości i różnice w czasach dotarcia odpowiednio małe.

Przepraszam, która godzina?

Dziś do precyzyjnego wyznaczania czasu służą zegary atomowe. Choć są to skomplikowane urządzenia, nie wyświetlają aktualnej daty i godziny. Może się to wydawać zaskakujące, ale nie są do tego przeznaczone. Nie będzie tu ani wskazania czasu lokalnego, ani nawet czasu uzgodnionego międzynarodowo, tzw. czasu (UTC, ang. Universal Time Coordinated), czyli daty i godziny wyliczanej na podstawie wskazań wielu zegarów atomowych z całego świata.

Jako ciekawostkę dodać można, że czas UTC uwzględnia tzw. sekundę przestępną, która jest co jakiś czas dodawana w związku ze zmianami okresów obrotów Ziemi wokół własnej osi i jej spowalnianiem. Tak, niektóre minuty w naszym życiu miały 61 sekund, ostatnia taka była 31 grudnia 2016 r. Docelowo dodawania tej sekundy zostanie prawdopodobnie zaniechane, a dyskusja na ten temat trwa już wiele lat.

Zegary atomowe natomiast mają tylko jedno zadanie: mają być stabilnym wzorcem częstotliwości, najczęściej w postaci sinusoidalnego sygnału elektrycznego o częstotliwości 10MHz. Dodatkowo, niektóre zegary i systemy generują jeszcze sygnał 1PPS składający się z krótkich impulsów nadawanych co sekundę (ang. pulse per second). Niektóre zegary są optyczne, tzn. ich produktem jest określona stabilna długość fali optycznej. Dopiero na podstawie tych okresowych sygnałów z zegarów atomowych można dokonać tzw. realizacji czasu UTC, czyli nadać tym upływającym kolejnym okresom znaczenie w postaci uzgodnionej daty i godziny.

W Polsce przykładowo dysponujemy dwiema ważnymi realizacjami lokalnymi czasu UTC. Jest to realizacja urzędowa UTC(PL) wykonywana przez Główny Urząd Miar, jak i UTC(AOS) wykonywana przez laboratorium PAN w Borówcu. Zgodność z czasem UTC można stwierdzić post factum po czasie ok. półtora miesiąca, nie istnieje bowiem żadna uzgodniona międzynarodowo bieżąca realizacja czasu UTC. Wydaje się, że osoby, które zajmują się wzorcami czasu muszą mieć anielską cierpliwość, bo jak tu porównać ze sobą zegary, które spóźniają się np. o sekundę na miliard lat? Na szczęście nie musimy czekać, aż upłynie pełna sekunda odchylenia. Zbudowano specjalne urządzenia i systemy porównywania sygnałów odniesienia i ich uchybu częstotliwości, które oferują wynik w czasie od kilku minut do kilku tygodni, w zależności od zastosowania i oczekiwanej precyzji. Zmierzone post factum odchyłki UTC(PL) od UTC mieszczą się w granicach kilku nanosekund.

Do dystrybucji danej realizacji czasu UTC do użytkowników końcowych mogą służyć różne systemy. Czas w postaci daty i godziny często jest przesyłany w Internecie za pomocą NTP (ang. Network Time Protocol). W ten sposób synchronizują się nasze telefony i komputery automatycznie.

Zapewne wielu z czytelników kojarzy też zegary ścienne sterowane radiem, zazwyczaj sygnałem DCF77 nadawanym na falach długich (77,5 kHz) spod Frankfurtu nad Menem. Oprócz daty i godziny zakodowanych w sygnale, sama fala nośna też jest stabilna. Choć do celów domowych albo w automatyce przemysłowej jest to rozwiązanie działające doskonale, tak do celów naukowych i wymagających zastosowań technicznych ten sygnał nie jest zbyt dobry, podobnie jak inne nadawane radiowo wzorce częstotliwości, jak np. rosyjski RWM spod Moskwy, czy chiński BPM spod Pucheng w prowincji Fujian. Owszem, są to sygnały długookresowo stabilne, ale w krótkich okresach występują różne zakłócenia i dryft fazy nadawanej sinusoidy, jak i szereg efektów związanych z propagacją w atmosferze ziemskiej. Najlepsze rezultaty dają tutaj łącza światłowodowe, stąd udział Konsorcjum PIONIER w transmisji czasu jest czymś naturalnym.

Dajcie mi więcej czasu

W XX wieku nastąpił gwałtowny rozwój w budowie precyzyjnych źródeł częstotliwości.

Obecnie dysponujemy w zasadzie następującymi precyzyjnymi źródłami, które uszeregowałem według precyzji od najmniejszej do największej:

  • pojedyncze zegary kwarcowe, farmy kwarcowe (wiele oscylatorów kwarcowych z uśrednianiem fazy) lub zegary kwarcowe umieszczone w środowisku o stabilizowanej temperaturze lub zegary z kompensacją temperatury – używane są tam, gdzie jest potrzebna stabilność krótkookresowa lub istotna jest stosunkowo mała cena i rozmiar urządzeń, np.: w miernikach laboratoryjnych, urządzeniach telekomunikacyjnych lub jako komponenty do sterowania zegarami atomowymi,
  • wzorzec atomowy rubidowy – w urządzeniach telekomunikacyjnych, w których ważna jest umiarkowana cena i do tego niewielki rozmiar, ale wymagana jest lepsza stabilność niż zegarów kwarcowych, np. wojskowe stacje radiolokacyjne, wcześniej również satelity były wyposażane w takie zegary, obecnie dzięki miniaturyzacji i stosunkowo niskiej cenie, pasjonaci tacy jak krótkofalowcy albo audiofile używają ich jako odniesienia w swoich domowych instalacjach,
  • wzorzec atomowy cezowy – do synchronizacji całych sieci telekomunikacyjnych jako główny zegar w dużych systemach,
  • maser wodorowy – pasywny i aktywny – używany przez centralne agencje rządowe, np. krajowa realizacja czasu urzędowego UTC(PL) opiera się na maserze aktywnym.

Należy tu przy okazji wymienić fontannę cezową, która jest urządzeniem służącym do korygowania masera wodorowego. Fontanna sprawdza, czy doprowadzony z masera sygnał jest zgodny z definicją sekundy w układzie SI. Tak pozyskana informacja może posłużyć do oceny jakości masera, a pomiar taki zajmuje do kilku tygodni.

Inną kategorią są systemy synchronizacji oparte o czas generowany przez kogoś innego, np. pobierające czas satelitarny z systemów takich jak GPS, Galileo, Glonass – zastosowaniami to będą głównie pomiary terenowe, w tym eksperymenty naukowe z rozproszoną aparaturą naukową (przykładowo projekt LOFAR), pomiary geodezyjne, a także komercyjne serwerownie, stacje radiowe i telewizyjne i ich wozy transmisyjne. Istnieją też urządzenia, które odbierają odniesienie z wielu satelitów wielu systemów i na tej podstawie wyliczają pewną średnią fazę lokalnego oscylatora kwarcowego.

Zasada działania klasycznego zegara atomowego jest prosta do zrozumienia, choć sama implementacja to już wyżyny techniki, zwłaszcza elektroniki. Choć zegary różnią się znacznie użytymi pierwiastkami, częstotliwościami oraz tym jak atomy są wzbudzone, pewne cechy pozostają wspólne. Otóż wyobraźmy sobie, że mamy szklane naczynie z jakimś określonym pierwiastkiem, np. rubidem. Nazwijmy to naczynie lampą, bo ten rubid w środku świeci pięknie na różowo, a nas w zasadzie interesują opary wzbudzonego rubidu. Podgrzewamy i wzbudzamy atomy do pewnych określonych i znanych stanów energetycznych. Wiemy, że atomy rubidu w określonym stanie energetycznym zmieniają ten stan na inny pod wypływem fal elektromagnetycznych o znanej częstotliwości. Ponieważ jest to efekt kwantowy, to ta częstotliwość jest stała i nie zależy (do pewnego stopnia) od takich parametrów, jak wielkość urządzenia, czyli precyzja jego wykonania, temperatura otoczenia, itd. Dalej, w zegarze mamy sterowane źródło przebiegu okresowego, czyli poprzez zmiany napięcia sterującego możemy zwiększać lub zmniejszać częstotliwość przebiegu. Generalnie, to źródło ze względów technicznych ma dość niską częstotliwość, więc potrzebujemy kilku powielaczy częstotliwości, żeby ją podnieść o kilka rzędów wielkości, żeby wejść w zakres, w którym interesująco się zachowują dla nas atomy rubidu. Kierujemy wiązkę fal o tej podwyższonej, ale sterowanej częstotliwości i odpowiednio dobranej mocy na lampę z oparami rubidu. Jeśli atomy te zaczynają reagować na padające fale, np. zaczynają je absorbować, możemy ten stan wychwycić, np. obserwując drobny spadek intensywności światła lampy. I gotowe, mamy stan wstrojenia się w pożądaną częstotliwość. Ten stan trzeba osiągać powoli, stopniowo przemiatając częstotliwości w pobliżu optimum, a potem delikatnie i powoli sterować, żeby się nie zanadto nie odstroić. Pozostaje tylko poprzez układy dopasowujące wygenerować sygnał 10MHz, który będzie synchroniczny z sygnałem z naszego sterowanego źródła częstotliwości.

Zegar rubidowy należy do najstarszych zegarów atomowych. Trudniejsze do skonstruowania, ze względu na wyższe częstotliwości były zegary cezowe, kolejnym etapem rozwoju były masery wodorowe i fontanny cezowe. W uproszczeniu, aktywny maser wodorowy działa w takich sposób, że atomy wodoru zmieniając stan energetyczny generują pole elektromagnetyczne o określonej częstotliwości, które jest wzmacniane za pomocą wnęki rezonansowej, w której atomy się znajdują. W maserach aktywnych na wyjściu jest oscylator kwarcowy, który jest stabilizowany przez maser w długim okresie.

PIONIERzy czasu

Wiele instytucji naukowych i technicznych potrzebuje wysokostabilnych źródeł odniesienia, ale utrzymywanie przez nie własnego zegara atomowego, zwłaszcza aktywnego masera wodorowego, jest kosztowne i wymaga wysokich, specjalistycznych kwalifikacji. Dlatego obserwuje się dziś trend, w którym instytucje poszukują możliwości podłączenia się do dobrych źródeł synchronizacji, lepszych od tańszych wzorców rubidowych, ale jednocześnie bez konieczności zakupów sprzętu.

Tu pojawia się duża szansa dla Konsorcjum PIONIER. Naszym celem jest taka dystrybucja sygnałów czasu w sieci światłowodowej PIONIER, aby uzyskać opóźnienie do kilkunastu pikosekund względem czasu dostępnego w GUM, a także, żeby to opóźnienie było stabilne. Chodzi nam zatem o to, by nie pogorszyć jakości zegara z powodu cech sieci PIONIER.

Główny Urząd Miar posiada aktywny maser wodorowy, z którego przekazuje PIONIERowi elektryczne sygnały 10MHz oraz 1PPS. Konsorcjum PIONIER jest odpowiedzialne za konwersję ich do postaci optycznej oraz dba o niepogorszenie parametrów sygnału na wyjściu z sieci PIONIER. Do transmisji z GUM jest użyte pojedyncze włókno światłowodowe oraz urządzenie stabilizujące sygnał, które kompensuje wpływ zmian opóźnienia w światłowodzie. Na wyjściu otrzymujemy kopię masera wodorowego z dokładnością do kilkudziesięciu pikosekund.

Innym przykładem wykorzystania sieci PIONIER do transmisji wzorcowej częstotliwości jest tzw. wzorcowa częstotliwość optyczna, w której uzyskujemy stabilną długość fali świetlnej w światłowodzie. Źródłem jest tzw. zegar optyczny na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu, będący wysokostabilnym, wąskopasmowym laserem, którego światło jest przenoszone synchronicznie do wygodniejszego okna transmisyjnego światłowodu poprzez laser femtosekundowy.

W ramach Konsorcjum PIONIER budujemy system, w którym będziemy korygować odchyłki powstające w wyniku różnych efektów w światłowodach, m.in. związanych ze zmianami temperatury.  W ramach projektu PIONIER-LAB i laboratorium drugiego tego projektu, w MANach (będących konsorcjantami) budowane są tzw. repozytoria czasu. Do nich zostaną doprowadzone światłowodami sygnały 10MHz oraz 1 PPS, których źródłami będą zarówno GUM, jak i laboratorium w Borówcu. W tych MANach będą także zegary zapasowe na wypadek awarii połączenia światłowodowego z maserami. Te lokalne zegary będą rubidowe lub cezowe, decyzje zapadną wkrótce.

W planowanych repozytoriach czasu będą także serwery NTP do dystrybucji daty i godziny. Serwery te będą w dwóch kategorii – stratum 1 w MANach – jako serwery regionalne – oraz stratum 0 – jako serwer główny, który będzie podłączony do odniesienia w GUM.

Wzorce częstotliwości, jakie będą wkrótce dostępne w sieci PIONIER będą najwyższej jakości w Polsce. Stanowi to znaczny postęp względem lokalnych zegarów rubidowych lub cezowych. To duże ułatwienie dla instytucji, które nie będą musiały budować własnych systemów, a wystarczy, że skorzystają z repozytoriów czasu w MANach.

Marcin Dąbrowski

Kategorie
#Ludzie: Aktualności

Majowe szkolenia

Kategorie
#Technologie: Projekty PIONIERa

Laboratorium Smart City, czyli „żywe laboratorium”

Smart Kampus jest laboratorium budowanym w oparciu o ideę „żywego laboratorium”. Oznacza to, że tworzy innowacyjny ekosystem, gdzie rozwiązania usprawniające życie w kampusie są rozwijane, testowane, wdrażane i walidowane przez użytkowników w tym samym środowisku, w którym później faktycznie będą zastosowane. Takie podejście daje szansę na aktywne włączenie docelowych użytkowników w proces badania zjawisk i wytwarzania rozwiązań ICT, co przekłada się na lepsze dostosowanie powstających rozwiązań do potrzeb i wymagań użytkowników końcowych. Zainstalowane zostaną urządzenia zbierające dane, w tym czujniki, rejestratory, urządzenia z przetwarzaniem brzegowym.

Laboratorium Smart City da również szansę na opracowanie ekosystemu dającego możliwość prowadzenia prac badawczo-rozwojowych z zakresu Internetu Rzeczy i infrastruktury Smart City w różnych obszarach aktywności człowieka np.: praca, nauka, pozyskiwanie informacji czy przemieszczanie się.

Takie innowacyjne rozwiązanie zbudowania „żywego laboratorium” pozwala na opracowanie kontrolowanego środowiska, umożliwiającego rozwój aplikacji i usług sieciowych wykorzystujących infrastrukturę Internetu Rzeczy w kontekście Smart City. Wdrożona platforma pozwoli na współdzielenie fizycznych i wirtualnych zasobów laboratorium, a tym samym tworzenie w ustandaryzowany i jednolity sposób nowych usług. Informacje zbierane w wielu źródłach to bardzo cenny materiał badawczy, który da możliwość analizy danych, a później na ich podstawie tworzenia usług i rozwiązań, które rzeczywiście będą sprawdzone i dostosowane do użytkowników.

Oprac. Gabriela Jelonek

Kategorie
#Ludzie: W agendzie Prezydium

Raport roczny PIONIERa

Z danych wynika, że w roku 2022 łączna długość linii światłowodowych wyniosła 10.923 km, z czego: 6,843 km w Polsce oraz 4,080 km poza granicami kraju.

Na infrastrukturze światłowodowej sieci zainstalowane są obecnie dwa podstawowe systemy transmisyjne, realizujące optyczną transmisję danych z urządzeń sieciowych wyższych warstw (przełączniki i routery). Pierwszy z nich (zwany umownie DWDM2) umożliwia uruchomienie do 80 kanałów optycznych 10 Gbps na każdej linii. Drugi natomiast (DWDM3) umożliwia transmisję do 96 sygnałów koherentnych 100 Gbps. System ten łączy 5 ośrodków Komputerów Dużej Mocy. Umożliwia również realizację połączeń zagranicznych.

Za granicą sieć PIONIER zapewnia bezpośredni dostęp do znaczących punktów wymiany ruchu w Europie: Hamburg, Amsterdam, Frankfurt nad Menem, Genewa oraz Londyn.

Połączenia sieci PIONIER na granicach kraju umożliwiają nawiązanie bezpośredniej łączności z sieciami naukowymi krajów ościennych.

Sieć PIONIER zapewnia dostęp do paneuropejskiej sieci naukowej GÉANT kilkoma łączami:

  • GÉANT – łącze podstawowe (100 Gbps) i łącze zapasowe (100 Gbs),
  • GÉANT Plus (dedykowane kanały na potrzeby projektów) – łącze podstawowe (2×10 Gbps),
  • GWS (GÉANT World Service) – łącze podstawowe (2×10 Gbps i łącze zapasowe (2×10 Gbps).

W roku 2022 łączna dostępność sieci PIONER dla sieci zarządzanych przez poszczególne Jednostki Wiodące (MAN) wyniosła: 100 %.

  W latach ubiegłych dostępność sieci PIONIER dla MANów kształtowała się na poziomie:
2021 100,000 %
2020 99,9995 %
2019 99,9998%
2018 100,000 %
2017 99,9994 %
2016 99,9991 %

Krzysztof Kołat

Kategorie
Kontakt

Redakcja PIONIER News

Zapraszamy do kontaktu z redakcją PIONIER News. Wszelkie uwagi, propozycje, rozszerzenia artykułów i informacji zawartych w niniejszym newsletterze można uzyskać bezpośrednio pisząc na adres: news@pionier.net.pl.

Newsletter jest wydawany przez Biuro Konsorcjum PIONIER – Polski Internet Optyczny. Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów, korekty i edycji nadesłanych materiałów. Kopiowanie i rozpowszechnianie redakcyjnych materiałów bez zgody wydawcy jest zabronione.

Kategorie
#Technologie: Włącz PIONIER.TV

Świat według… młodych

„Nauka młodych” (https://pionier.tv/wideo/nauka-mlodych/) to najkrócej – programy właśnie o przyszłości. Ich bohaterami są bowiem młodzi naukowcy, którym nie wystarczają tradycyjne zajęcia w szkole czy na uczelni. Wykraczają poza ściśle określone ramy, przekraczają granice. I to dosłownie…

Wraz z bohaterami odcinka „Studenci z misją” pakujemy walizki i ruszamy do… Kenii. Wszystko za sprawą grupy poznańskich studentów z Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego (https://www.ump.edu.pl/), uczestników projektu “Leczymy z Misją”, którzy już po raz drugi wzięli udział w kilkutygodniowym wolontariacie w dwóch szpitalach i sierocińcu w Afryce. Są to studenci kierunków medycznych, którzy podczas wakacji poświęcają swój prywatny czas, by zdobywać doświadczenie zawodowe i jednocześnie, wykorzystując wiedzę nabytą podczas studiów w Polsce, wspomagać miejscowych lekarzy w prostych badaniach i zabiegach. Kamerze Pionier.TV PCSS udało się „złapać” głównego bohatera odcinka – Piotra Filberka – podczas pakowania bagaży.

Zobacz: https://pionier.tv/wideo/nauka-mlodych/studenci-z-misja/

 

Jak podaje wikipedia mają łagodne usposobienie i łatwo je oswoić. Często spotykane są w hodowlach prywatnych. Najwięcej przedstawicieli tego gatunku mieszka na Saharze, w jej środkowej części. Zwierzę śpi za dnia, w piasku Sahary. Kopie norki, a od nich kilka dróg ewakuacji. Ściany wzmacnia roślinami, piórami i sierścią. W norce nie mieszka sam, tylko z całą rodziną. Żeruje nocą. Poluje na chrząszcze, ptaki i jaszczurki, zjada też jaja. Rośliny są dla niego źródłem wody, bez której potrafi się obejść naprawdę długo… Po tym zoologicznym wstępnie można odnieść wrażenie, że poniższy odcinek poświęcony będzie zwierzętom. Nic bardziej mylnego. Co prawda w akapicie powyżej pojawia się opis zwierzątka – fenka, ale w 36. odcinku „Nauki młodych” poznać można innego „liska” – wyjątkową grupę młodych ludzi, skupionych wokół koła naukowego, działającego na Wydziale Energetyki i Paliw Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, o wdzięcznej nazwie FEnEC.

Zobacz: https://pionier.tv/wideo/nauka-mlodych/rower/

 

Temat łazików pojawił się w wielu materiałach, przygotowanych w ramach pionierowych cykli.  Okazuje się, że konstruowanie specyficznego rodzaju sond kosmicznych, posiadających możliwość poruszania się po powierzchni, na których wylądowały (planety lub księżyca, w planach także planetoid), stało się specjalnością polskich studentów. O niezwykłej popularności tej dyscypliny może świadczyć fakt, że na platformie PIONIER.TV pojawiło się już pięć takich maszyn, stworzonych przez studentów z różnych polskich uczelni. W dzisiejszej propozycji wracamy do „korzeni”, czyli na Politechnikę Świętokrzyską. Na tamtejszym Wydziale Mechatroniki i Budowy Maszyn powstał kolejny kosmiczny łazik – IMPULS IV. To z nim studenci z Polski podbijają świat i to w sensie dosłownym.

Zobacz: https://pionier.tv/wideo/czas-nauki/na-podboj-kosmosu/

 

Agnieszka Wylegała