Kategorie
#Technologie: Włącz PIONIER.TV

Jest zima, to musi być zimno

Na początku przypomnijmy krótko, co kryje się pod nazwą PIONIER.TV. Na platformie www.pionier.tv znaleźć można wyniki najnowszych badań, osiągnięcia najzdolniejszych polskich naukowców oraz ciekawe eksperymenty. Nauki przyrodnicze, badania kosmiczne, najnowsze technologie, sztuka, a nawet kulinaria – tematyka materiałów jest niemal nieograniczona, tak jak sama nauka.

Wróćmy jednak do dzisiejszego tematu, przenosząc się tam, gdzie problem smogu jest najbardziej palący – do Krakowa, a konkretnie do Laboratorium Edukacyjno-Badawczego Odnawialnych Źródeł i Poszanowania Energii AGH w Miękini pod Krakowem. To właśnie tutaj od ponad 10 lat prowadzone są najbardziej zaawansowane badania nad problemem, który każdej zimy „dusi” – i to dosłownie – mieszkańców Grodu Kraka. Jakie są efekty tej nierównej potyczki? Sprawdźcie, oglądając odcinek „Czasu nauki” o dość baśniowym tytule „Jak walczyć ze smogiem nie tylko krakowskim?”.

Zobacz: https://pionier.tv/wideo/czas-nauki/jak-walczyc-ze-smogiem-nie-tylko-krakowskim/

 

W ostatnim czasie temperatura za oknem dość mocno się obniżyła. Efekty „minusowych” wartości na termometrach mogliśmy odczuć nie tylko na własnej skórze, ale także pod stopami, stąpając po zamarzniętej i śliskiej nawierzchni. Tutaj z pomocą, oprócz łopaty, przychodzi nam między innymi sól. Ale dlaczego stosujemy właśnie ten specyfik, by rozprawić się z “lodowiskiem” na chodniku? Z odpowiedzią spieszy fizyka, a konkretnie dr inż. Paweł Janowski z Wydziału Fizyki i Informatyki Stosowanej krakowskiej AGH, który „W prostych słowach” wytłumaczy nam czym jest efekt ebulioskopowy.

Zobacz: https://pionier.tv/wideo/w-prostych-slowach/efekt-ebulioskopowy/

 

Od Świąt Bożego Narodzenia minął już niemal miesiąc. Świąteczne ozdoby, w tym bożonarodzeniowe drzewka, znikają z naszych domów, by pojawić się ponownie za rok. Zastanawialiście się jednak kiedyś, czy wyhodowanie idealnej – równomiernie zagęszczonej, symetrycznej, pachnącej lasem – choinki jest możliwe? Na to pytanie w cyklu „Czas nauki” spróbują odpowiedzieć pracownicy Katedry Ekologii i Hodowli Lasu Wydziału Leśnego Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie oraz pracownicy Nadleśnictwa Nawojowa.

Zobacz: https://pionier.tv/wideo/czas-nauki/uniwersyteckie-drzewko-swiateczne/

 

Agnieszka Wylegała

Kategorie
#Technologie: Włącz PIONIER.TV

Konferencja “Przyszłość PIONIER.TV”

Wyniki badań, sylwetki i osiągnięcia ludzi nauki oraz najzdolniejszych młodych naukowców, ciekawe eksperymenty oraz infrastruktura, pozwalająca podejmować wyzwania współczesnej nauki w Polsce – to tematy podejmowane przez twórców PIONIER.TV, których próżno szukać w polskich mediach głównego nurtu. Podczas ostatniej konferencji nie tylko podsumowano dotychczasową działalność, ale także skupiono się na przyszłości platformy.

Przypomnijmy, że PIONIER.TV to platforma stworzona do produkcji i udostępniania materiałów wideo o tematyce naukowej, korzystająca z dorobku Platon TV – pierwszego tego typu projektu w Polsce, powołanego przez Konsorcjum PIONIER, a prowadzonego przez studia telewizyjne, działające przy największych ośrodkach akademickich w naszym kraju. Jak przekonują jej twórcy – tematyka materiałów prezentowanych w PIONIER.TV jest wszechstronna i zróżnicowana. Obejmuje relacje z życia uczelni, wyzwania współczesnej medycyny i nowe metody leczenia, badania w dziedzinie przyrody i nauk o ziemi, badania kosmiczne, nauki humanistyczne, nauki techniczne, kultura, sport, edukacja, a także promocja nauki i innowacji oraz współpraca nauki i gospodarki.

Konferencję rozpoczęła koordynatorka produkcji wspólnych PIONIER.TV – Ewa Menzfeld, która w swojej prezentacji przywołała historię powstania platformy, począwszy od 2012 roku, w którym ruszyła realizacja projektu PLATON, po przełomowy rok 2015, w którym uruchomiono produkcję wspólną naukowych cykli. W 2016 roku ruszył promocyjny blog oraz osiem autorskich formatów, takich jak: „Nienaukowe pasje naukowców”, „Naukowe pasje niezwykłych ludzi”, „Nauka młodych”, „W prostych słowach”, „Platon Cafe”, „Platon TV Flash”, „Przełomowy moment” oraz „Czas nauki”.

W produkcję materiałów zaangażowane były zespoły telewizyjne, pracujące przy największych ośrodkach akademickich z Krakowa, Łodzi, Gdańska, Szczecina, Białegostoku, Gliwic, Wrocławia, Kielc, Lublina oraz Poznania. Przez lata cykle programowe ewaluowały, zmieniając formę oraz – w 2020 roku tuż przed wybuchem pandemii – szyld z PLATON na PIONIER.TV. Wraz z nową strategią i nazwą pojawiły się także nowe formaty – „Wokół sztuki”, „Rozmowy PIONIERA” oraz „Nauka na gorąco” , a także zupełnie nowa platforma internetowa. Produkcja materiałów w „terenie” oraz tryb pracy poszczególnych zespołów zostały uzależnione w znacznym stopniu od pandemicznych warunków i – mimo że nie były one sprzyjające – premiery pojawiały się regularnie.

A jak rysuje się przyszłość PIONIER.TV w nowej, postpandemicznej erze Internetu? O tym dyskutowano podczas konferencji; o nowym kształcie i stylu oferty programowej oraz o możliwych formach promocji. Podczas „burzy mózgów” uczestnicy spotkania proponowali m.in. oryginalne, eksperymentalne formaty, alternatywne kanały współpracy czy poszukiwanie nowych form przekazu. Które z tych pomysłów okażą się trafione, przekonamy się już wkrótce.

Agnieszka Wylegała

Kategorie
#Technologie: Włącz PIONIER.TV

Telewizyjne wspomnienia

Projekt, który wystartował na początku XXI wieku realizowany jest do dzisiaj! 

Wtorek, 12 sierpnia 2008, godzina 5:30, Lotnisko Poznań Ławica (EPPO). – Witamy Państwa na pokładzie samolotu ATR-72 Polskich Linii Lotniczych LOT, w porannym rejsie do Warszawy. Z przykrością informujemy, że w dniu dzisiejszym, z przyczyn operacyjnych, nie zaproponujemy Państwu gorącej kawy i herbaty – taki komunikat nigdy, a szczególnie o tak wczesnej porze, nie wywołuje radości wśród pasażerów. Ja też przyjąłem go, delikatnie mówiąc, bez entuzjazmu.

Cztery dni wcześniej rozpoczęła się letnia Olimpiada w Pekinie. To już kolejne międzynarodowe wydarzenie sportowe, które Telewizja Polska transmituje na swoich antenach i kolejne, które z wykorzystaniem sieci PIONIER oraz wdrożonego w niej Systemu Dostarczania Treści (SDT), trafia przez Internet do widzów w Polsce i na świecie. To najlepszy czas, by odsłonić kulisy tego przedsięwzięcia i opowiedzieć o tym widzom w porannych programach informacyjnych i sportowych TVP. I taki właśnie był powód mojego porannego wylotu do Warszawy.

Przygotowania do Olimpiady trwały wiele tygodni. Dedykowana oprawa, dodatkowe moce produkcyjne i rozbudowana akwizycja sygnałów satelitarnych, komentatorzy, wyniki, serwisy i dodatkowe treści dla widzów. Także po stronie PIONIERa zapewniającego dystrybucję treści. Poszerzone styki międzyoperatorskie, dodatkowe urządzenia, wzmocniony nadzór i monitorowanie oraz bieżące raportowanie. Wszystko po to, by pomimo różnicy czasu, móc zapewnić widzom jak najlepsze wrażenia i uczestnictwo w tym sportowym wydarzeniu.

Ale może zacznijmy od początku. No prawie od początku. W 2002 roku, po długich staraniach, udało się uruchomić innowacyjny projekt celowy, współfinansowany przez ówczesny Komitet Badań Naukowych, którego celem było stworzenie platformy udostępniania treści audiowizualnych TVP w Internecie. Był to czas szczególny, bowiem pierwsze eksperymenty z treściami audiowizualnymi w Internecie prowadziło BBC, a nadawcy i rynek telewizyjny nie dostrzegali jeszcze potencjału tego medium. Pojawiali się jednak „szaleńcy”, którzy głosili, że miejsce video jest w Internecie, a telewizję czekają istotne zmiany. Przypomnę, że telewizja naziemna była nadawana w technologii analogowej, w systemie PAL (4:3), a produkcja nie była zdigitalizowana. Polska nie była członkiem UE, a polskie środowisko naukowe nie uczestniczyło jeszcze szeroko w europejskich programach badawczych. Słowem – inny świat. Na tym tle, podjęcie wyzwania realizacji projektu badawczo-rozwojowego przez TVP (która zagwarantowała istotne nakłady finansowe, pomimo braku doświadczenia w realizacji projektów B+R), wspólnie ze środowiskiem naukowym i partnerem gospodarczym oraz gotowość do jego współfinansowania przez KBN, wydawało się niemożliwe. A jednak. Projekt wystartował i już wkrótce czekały nas związane z nim wyzwania. Byliśmy do tego dobrze przygotowani. Powstawała nowoczesna, wyprzedzająca swoje czasy, infrastruktura sieci PIONIER dla polskiego środowiska naukowego, która miała jednocześnie stanowić laboratorium dla prowadzenia eksperymentów i docelowego wdrożenia wyników m.in. projektu iTVP.

W 2002 roku z sukcesem obroniłem, realizowaną wspólnie z moim kolegą Marcinem Lubońskim, pod kierunkiem dr. inż. Macieja Stroińskiego, pracę magisterską, w ramach której stworzyliśmy „prototyp prototypu” systemu SDT. Działał. W ślad za tym, powstał w PCSS silny zespół badawczo-rozwojowy, który z jednej strony rozwijał metody i narzędzia w nowej dziedzinie – Content Delivery Networks, a z drugiej, był w stanie wyniki tych badań zastosować w praktyce w tworzonym oprogramowaniu, wdrażać je i utrzymywać. Pierwszym dużym „sprawdzam”, a jednocześnie momentem przełomowym dla projektu, była Konferencja Mediów Publicznych, która odbyła się w 2004 roku w Krakowie w zabytkowych, reprezentacyjnych wnętrzach Uniwersytetu Jagiellońskiego. To tam członkowie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, przedstawiciele mediów – radia i telewizji, eksperci i politycy oraz Zarząd TVP dyskutowali o przyszłości mediów publicznych w Polsce. Prezentacja prowadzona przez dr. inż. Cezarego Mazurka (kierownika projektu w PCSS), w ramach której demonstrowaliśmy pierwsze wyniki projektu, nie była planowana jako kluczowy punkt programu Konferencji. Niemniej jednak, na prośbę przedstawicieli KRRiT, została powtórzona kolejnego dnia  – tak by wszyscy zainteresowani mogli w niej uczestniczyć. Przekaz TVP3 Poznań przesyłany sieciowo do Krakowa, lokalny przekaz TVP3 Kraków, pozyskiwany z „anteny pokojowej” wystawionej za okno sali UJ (!), dostęp do treści audiowizualnych z dowolnego miejsca i w dowolnym czasie oraz zapowiedzi usług dodatkowych, mimo że realizowane na lokalnym „testbedzie”, który przywieźliśmy ze sobą, uruchamiały wyobraźnię i kreowały potrzebę wdrożenia. Już nikt nie pytał czy to jest potrzebne, tylko kiedy będzie dostępne. Oprócz infrastruktury systemu SDT, zlokalizowanej w Krakowie, Gdańsku, Łodzi, Szczecinie, Gliwicach, Warszawie i Poznaniu, powstało w ramach projektu wiele narzędzi m.in. repozytorium (mikroGCD), serwer emisyjny, czy broker reklam. Eksperymentowaliśmy także z interaktywnymi treściami i reklamami. Kolejne etapy projektu i prace rozwojowe udało się zakończyć z sukcesem i wypracować docelowe, gotowe do wdrożenia produkcyjnego rozwiązanie. Trzeba przyznać, że niezwykle trudne i czasochłonne były negocjacje z TVP, związane z wdrożeniem, w trakcie których system utrzymywany był w oparciu o umowy pomostowe. W maju 2008 roku udało się nam doprowadzić do podpisania kontraktu wdrożeniowego, w ramach którego sieć PIONIER połączyła światłowodowo Zakład Główny TVP w Warszawie oraz wszystkie oddziały regionalne TVP. Obejmował on jednak przede wszystkim świadczenie usług systemu SDT oraz usługi dostępu do Internetu dla TVP. Jego realizację zakończyliśmy w grudniu 2010 roku, bowiem TVP, w związku z wdrożeniem naziemnej telewizji cyfrowej w Polsce, zawarła wtedy 10-letnią umowę na dystrybucję programów TVP w standardzie DVB-T, w ramach której zrealizowała także sieć korporacyjną, zakontraktowała usługi dostępu do Internetu oraz infrastrukturę dla realizacji usług dystrybucji treści.

W tym czasie, na zaawansowanym etapie realizacji, był już jednak projekt telewizji naukowej PlatonTV, która powstawała w sieci PIONIER w ramach projektu PLATON. Jej ogólnokrajowe wdrożenie było możliwe dzięki zaangażowaniu i współpracy wszystkich sieci MAN, w których powstały studia produkcyjne i studia nagrań, a także wóz realizatorski oraz infrastruktura do produkcji, składowania, emisji, dystrybucji i udostępniania treści audiowizualnych. W ten sposób środowisko naukowe uzyskało własną platformę wspierającą pełen cykl życia treści audiowizualnej, a jednocześnie zapewniającą moce produkcyjne dla samodzielnej produkcji przekazów na żywo oraz treści udostępnianych na żądanie. W ramach projektu przeprowadzono rozruch eksploatacyjny tej infrastruktury. Działania obejmowały także współpracę środowiskową przy obsłudze i realizacji dużych wydarzeń i konferencji, jak choćby tych organizowanych w ramach polskiej prezydencji w UE. Udało się oczywiście zrealizować też wiele mniejszych projektów produkcyjnych, gdzie nieraz mogliśmy liczyć na wsparcie partnerów z PIONIERa. Uruchomiono także produkcję wspólną, realizowaną przez poszczególne ośrodki, współfinansowaną ze środków sieci PIONIER. Projekt realizowany jest do dzisiaj i funkcjonuje pod marką PionierTV.

Mirosław Czyrnek

Kategorie
#Technologie: Włącz PIONIER.TV

Brakujące ogniwo, czyli Seweryn Niemiec

Kiedy osiem lat temu zaczynałam pracę w PlatonTV byłam typową przedstawicielką “starych mediów”. Ponad 25 lat pracy w TVP nauczyło mnie na przykład “zadaniowości”. Plan, dyspozytura, ramówka, czy kolaudacja zobowiązywały. Dumna ze swoich konspektów i harmonogramów nie rozumiałam dlaczego koledzy informatycy nie podzielają zachwytu nad moją akuratnością. Dopiero niedawno dotarło do mnie na czym polega owa antynomia. W telewizji trzeba dostarczyć gotowy produkt w ściśle określonym terminie. Informatycy zaś opracowują produkt z założenia niedokończony, by udoskonalać go w procesie testowania. A gdyby tak połączyć telewizyjną metodyczność z informatyczną śmiałością i wyprodukować program telewizyjny, w którym “żywi” twórcy współpracowaliby ze sztuczną inteligencją przy realizacji filmu?

Mamy w PIONIER.TV paru telewizyjnych fachowców, odważnych informatyków wokół też nie brakuje. Ale przede wszystkim mamy “brakujące ogniwo” łączące oba światy – Seweryna Niemca. Jestem pewna, że w żadnej telewizji nie znajdziemy nikogo takiego jak Seweryn; artysty i programisty w jednym. Możemy więc myśleć o fuzji, eksperymentach i szalonych pomysłach. Więcej, możemy już zacząć o tym rozmawiać …

Seweryn ukończył informatykę na Politechnice Szczecińskiej (teraz ZUT), specjalność sieci komputerowe. Przez większość życia zawodowego zajmował się równolegle sieciami komputerowymi, administracją systemów uniksopodobnych i programowaniem. Teraz głównie programuje, a programy które sam zaprojektował, zaimplementował i stale rozwija, działają od wielu lat w produkcji. Nawet taki laik jak ja wie, że to sukces.

W wolnych chwilach fotografuje i filmuje, czasami też dla PIONIER.TV, ale według mnie stanowczo za rzadko. Zwłaszcza, że jak mówi, jego hobby to też  “tworzenie grafik 3D (głównie w zakresie modelowania), którym interesuję się odkąd mama kupiła mi Amigę 500 oraz tworzenie grafiki voxelowej (od kilku lat). Wszystkie te hobby sprowadzają się do jednego: obrazu na ekranie.”

EM: Czy możliwe jest szerokie zastosowanie sztucznej inteligencji do produkcji telewizyjnej? Kogo mogłaby zastąpić?

SN: Już się to dzieje. Na niektórych polach, głównie tych bardziej kreatywnych, budzi to wiele kontrowersji, prowadzi do silnych protestów i polaryzuje ludzi. Nie jest to problem samej technologii, tylko efekt braku poszanowania praw oryginalnych twórców dzieł użytych do nauki AI.

Wydaje mi się, że z osób które mogłyby być całkowicie zastąpione to aktualnie chyba jedynie lektor czytający po angielsku, kiedy nie potrzebujemy czytania aktorskiego. Natomiast AI może mocno wspomóc (kolejność nieprzypadkowa): copywritera, scenarzystę, grafika, artystę koncepcyjnego (dla niezbyt oryginalnych koncepcji).

EM: W czym AI mogłaby być zdecydowanie lepsza od człowieka? I czy są jakieś działania, które mogłyby się okazać “ponad jej siły” ?

SN: Zdecydowanie lepsza od człowieka superspecjalisty w danej dziedzinie? Tu bym zaryzykował, że chyba nie ma takiego obszaru, gdzie AI byłaby lepsza. Przez superspecjalistę rozumiem człowieka wybitnego w tym co robi, bo w niektórych dziedzinach, każdy pracujący w danym obszarze jest nazywany specjalistą, ale to nie znaczy, że jest w tym wyjątkowo dobry. Na pewno jest sporo obszarów, gdzie AI jest statystycznie lepsza od przeciętnego specjalisty (czy też przeciętnego człowieka).

SN: Nie mam jakiegoś bogatego doświadczenia w używaniu AI, ale testowałem popularne, duże AI, zarówno te zorientowane na język, jak i na grafikę. Z tych testów mój ogólny wniosek jest taki, że to co wytwarza AI, w zakresie kreacji, jest całkowicie wtórne. Natomiast imponująca jest dbałość o szczegóły. W przypadku grafiki: spójność połączenia tych szczegółów (choć nie zawsze efekt końcowy ma dla człowieka sens). W przypadku AI zorientowanych na tekst: poprawność językowa i klarowność przekazu. Tak więc jeśli potrzebujemy tekst, w dowolnej formie, który nie musi być oryginalny w treści, czy w formie, to mamy bardzo duże szanse, że AI napisze go nam “od ręki”, po podaniu jej nawet niskiej jakości podpowiedzi. No i mamy najbardziej aktualnie kontrowersyjne zastosowanie AI, czyli tworzenie grafik koncepcyjnych. AI nie wymyśla nic samo, tylko opiera się na milionach istniejących dzieł, z których znaczna część, jeśli nie większość, została wykorzystana w mojej ocenie* nielegalnie, ze szkodą dla oryginalnych twórców. (Z tego co wiem, żadna batalia prawna się jeszcze nie zakończyła.) Ale jeśli ktoś nie ma oporów moralnych, może z dość dużym powodzeniem wykorzystać AI do stworzenia np. storyboardu.

Mamy też mniejsze AI, działające lokalnie, które mogą wspomagać produkcję telewizyjną, czy też filmową w żmudnych pracach, jak czyszczenie obrazu, czy rotoskopia (nie mam tu na myśli techniki animacyjnej, tylko czynność w VFX).

EM: Jakie pułapki i niespodzianki mogłyby zaskoczyć człowieka w tej współpracy?

SN: Z pułapek przychodzi mi do głowy tylko, że wynik działania AI będzie przypominał styl jakiegoś artysty, z czego nie będziemy zdawali sobie sprawy na etapie produkcji i wyjdzie to po publikacji – to może prowadzić do wielu nieprzyjemności. Natomiast niespodzianek w trakcie pracy z AI będzie na pewno mnóstwo i nadzór nad AI musi być stałym elementem procesu produkcji – na bieżąco weryfikujemy i poprawiamy.

EM: Co mogłoby być zaskoczeniem, barierą, problemem dla sztucznej inteligencji w pracy z człowiekiem?

SN: AI nie widzi problemów, do każdego postawionego jej problemu podchodzi z równą łatwością, co najwyżej da nam rozczarowujące rezultaty.

EM: Czy uważasz, że taki eksperyment byłby interesujący – jeden zespół, który realizuje film, do którego scenariusz, scenopis, plan realizacji, zdjęcia i całą postprodukcję “robi” AI i drugi zespół realizujący bez wsparcia AI “ludzką” wersję filmu? Czy pierwsza byłaby bardziej precyzyjna, ale za to druga “z duszą”?

SN: Trudno powiedzieć. Wydaje mi się, że bardzo dużo by zależało od ustalonych zasad “konkursu” i tematu/formatu filmu (ile wartości efektu końcowego stanowi treść, a ile forma). Wyobrażam sobie, że oba zespoły zaczynają od tego samego tekstu opisowego. Czy w zespole AI dozwolone byłoby “tuningowanie promptów” i poprawianie/uzupełnianie treści wypluwanych przez AI, czy robią w ciemno, to co AI wypluwa na ekran?

Mnie osobiście ciekawiłoby opracowanie jakiejś metody na użycie AI do montażu (bo rozumiem, że nie chodzi nam o robienie wideo-kolaży z wykorzystaniem AI).

EM: Oczywiście, że nie! Żadnych kolaży. Żadnego “tuningowania” i poprawiania AI.

Właśnie to byłoby ciekawe dla badaczy nowych mediów i zapewne zabawne dla widzów; proces powstawania filmów i efekt bez telewizyjnej manipulacji. I różnice między dziełem inteligencji sztucznej i ludzkiej.  A przy okazji powstałaby zupełnie nowa kadra twórców telewizyjnych współpracujących z informatykami. Może nawet kadra superspecjalistów 🙂. Świetnie się rozmawiało, dziękuję.

Seweryn jest autorem swoich filmów w pełnym tego słowa znaczeniu – sam realizuje światło i zdjęcia, sam montuje obraz i dźwięk. Oto jedna z jego teatralnych impresji  https://eioki.eu/2022/01/27/impresja-teatr-nie-ma-pirania

Ewa Menzfeld (EM)

Kategorie
#Technologie: Włącz PIONIER.TV

Świat według… młodych

„Nauka młodych” (https://pionier.tv/wideo/nauka-mlodych/) to najkrócej – programy właśnie o przyszłości. Ich bohaterami są bowiem młodzi naukowcy, którym nie wystarczają tradycyjne zajęcia w szkole czy na uczelni. Wykraczają poza ściśle określone ramy, przekraczają granice. I to dosłownie…

Wraz z bohaterami odcinka „Studenci z misją” pakujemy walizki i ruszamy do… Kenii. Wszystko za sprawą grupy poznańskich studentów z Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego (https://www.ump.edu.pl/), uczestników projektu “Leczymy z Misją”, którzy już po raz drugi wzięli udział w kilkutygodniowym wolontariacie w dwóch szpitalach i sierocińcu w Afryce. Są to studenci kierunków medycznych, którzy podczas wakacji poświęcają swój prywatny czas, by zdobywać doświadczenie zawodowe i jednocześnie, wykorzystując wiedzę nabytą podczas studiów w Polsce, wspomagać miejscowych lekarzy w prostych badaniach i zabiegach. Kamerze Pionier.TV PCSS udało się „złapać” głównego bohatera odcinka – Piotra Filberka – podczas pakowania bagaży.

Zobacz: https://pionier.tv/wideo/nauka-mlodych/studenci-z-misja/

 

Jak podaje wikipedia mają łagodne usposobienie i łatwo je oswoić. Często spotykane są w hodowlach prywatnych. Najwięcej przedstawicieli tego gatunku mieszka na Saharze, w jej środkowej części. Zwierzę śpi za dnia, w piasku Sahary. Kopie norki, a od nich kilka dróg ewakuacji. Ściany wzmacnia roślinami, piórami i sierścią. W norce nie mieszka sam, tylko z całą rodziną. Żeruje nocą. Poluje na chrząszcze, ptaki i jaszczurki, zjada też jaja. Rośliny są dla niego źródłem wody, bez której potrafi się obejść naprawdę długo… Po tym zoologicznym wstępnie można odnieść wrażenie, że poniższy odcinek poświęcony będzie zwierzętom. Nic bardziej mylnego. Co prawda w akapicie powyżej pojawia się opis zwierzątka – fenka, ale w 36. odcinku „Nauki młodych” poznać można innego „liska” – wyjątkową grupę młodych ludzi, skupionych wokół koła naukowego, działającego na Wydziale Energetyki i Paliw Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, o wdzięcznej nazwie FEnEC.

Zobacz: https://pionier.tv/wideo/nauka-mlodych/rower/

 

Temat łazików pojawił się w wielu materiałach, przygotowanych w ramach pionierowych cykli.  Okazuje się, że konstruowanie specyficznego rodzaju sond kosmicznych, posiadających możliwość poruszania się po powierzchni, na których wylądowały (planety lub księżyca, w planach także planetoid), stało się specjalnością polskich studentów. O niezwykłej popularności tej dyscypliny może świadczyć fakt, że na platformie PIONIER.TV pojawiło się już pięć takich maszyn, stworzonych przez studentów z różnych polskich uczelni. W dzisiejszej propozycji wracamy do „korzeni”, czyli na Politechnikę Świętokrzyską. Na tamtejszym Wydziale Mechatroniki i Budowy Maszyn powstał kolejny kosmiczny łazik – IMPULS IV. To z nim studenci z Polski podbijają świat i to w sensie dosłownym.

Zobacz: https://pionier.tv/wideo/czas-nauki/na-podboj-kosmosu/

 

Agnieszka Wylegała

Kategorie
#Technologie: Włącz PIONIER.TV

„Bądź zdrów!”, czyli naukowy głos w sprawie

Internet, telewizja, prasa – źródła informacji zdają się być nieograniczone. Ale, czy na pewno wszystko, co widzimy i słyszymy jest prawdą? W sprawach istotnych, a taką niewątpliwie jest nasze zdrowie – warto posłuchać naukowców.

Szczepić czy nie szczepić; oto jest pytanie… W cyklu „Rozmowy PIONIERA” z odpowiedzią spieszy profesor Magdalena Figlerowicz – Wojewódzki Konsultant w Dziedzinie Chorób Zakaźnych z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neurologii Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. W natłoku – jakże skrajnych i różnych od siebie – informacji dotyczących tematu szczepień, warto posłuchać specjalisty w tej dziedzinie, a przede wszystkim argumentów popartych długoletnimi badaniami, wiedzą i doświadczeniem.

Link do części I: https://pionier.tv/wideo/rozmowy-pioniera/ruch-antyszczepionkowy-czesc-i/https://pionier.tv/wideo/rozmowy-pioniera/ruch-antyszczepionkowy-czesc-i/

 

Link do części II: https://pionier.tv/wideo/rozmowy-pioniera/ruch-antyszczepionkowy-czesc-ii/

 

Pojawiło się równo dwa lata temu (choć przecież istniało w naszej świadomości dużo wcześniej) i pozostało z nami na dłużej… Chodzi o słowo „wirus”. Czy potrafimy powiedzieć czym tak naprawdę jest? Co takiego niesie ze sobą ten niewidzialny dla ludzkiego oka wróg? W cyklu „Nauka na gorąco” Profesor Dorota Zięba-Przybylska z Wydziału Hodowli i Biologii Zwierząt Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie wyjaśnia, na czym polega jego „wyjątkowość” i czego naprawdę powinniśmy się obawiać.

Link: https://pionier.tv/wideo/nauka-na-goraco/czym-jest-wirus/

 

Na koniec „komórki macierzyste”. Od kilku lat są jednym z najgorętszych tematów w medycynie. Po raz pierwszy z sukcesem użyto ich z krwi pępowinowej ponad 30 lat temu we Francji. Kilkanaście lat później ta metoda była już stosowana w Polsce. Profesor Maciej Kurpisz z Instytutu Genetyki Człowieka PAN „W prostych słowach” wyjaśnia, jak wielki potencjał drzemie w komórkach macierzystych.

Link: https://pionier.tv/wideo/w-prostych-slowach/komorki-macierzyste/

 

Agnieszka Wylegała

Kategorie
#Technologie: Włącz PIONIER.TV

PIONIER.TV Ośrodki

Nazwa “Platon” powstała wraz z koncepcją projektu. Nie ma nic wspólnego z greckim filozofem; to skrót oznaczający Platformę Obsługi Nauki.

Scena 1. (Wielki newsroom pełen zastygłych postaci. Przy każdym biurku kilka osób wpatrzonych w zajmujący całą ścianę ekran. Ciszę przerywa ostry dźwięk uderzenia w klawisz, zbliżenie klawiatury i drżącej dłoni)

Szef – Mamy to!

(Wybuch radości zgromadzonych w newsroomie. Na wielkim ekranie strona główna ”PlatonTV”.)

Start PlatonTV to nie był tak spektakularny “big day”, ale wiele lat ciężkiej pracy. Pracy wykonanej w dużej mierze przez Mirosława Czyrnka, który wraz z Szefem (dr. inż. Cezarym Mazurkiem) koordynował realizację tej usługi. Zastępca Kierownika Usługi U5 Mirosław Czyrnek przyznaje, że to było wyzwanie, ale zaraz dodaje: “Temat angażował wszystkich członków Konsorcjum – wspólne przetargi. Ale później też uruchomienie sprzętu i wdrożenie do eksploatacji we wszystkich sieciach MAN”.

W pierwszej scenie naszego filmu musielibyśmy więc poprowadzić kilkanaście wątków równoległych – “6 studiów produkcyjnych, 15 studiów nagrań, 1 wóz realizatorski, 36 kamer i 24 światłowodowe tory kamerowe, światło, dźwięk, postprodukcja, … wszystko to, co potrzeba od strony technologicznej, by produkować treści audiowizualne i realizować transmisje na żywo”.

Mielibyśmy więc dramatyzm i zawrotną dynamikę, bo przypominam, że mamy tu 22 miejsca akcji – wszystkie MANy. I na koniec mocne podsumowanie inżyniera Czyrnka: “W obszarze infrastruktury IT – wdrożonej w sieciach MAN: łącznie ponad 120 serwerów, ponad 1400 dysków twardych. Łączna zainstalowana moc elektryczna to 116,5kW”.

Nazwa “Platon” powstała wraz z koncepcją projektu. Nie ma nic wspólnego z greckim filozofem; to skrót oznaczający Platformę Obsługi Nauki. W ramach projektu PLATON, kierowanego przez dr. inż. Macieja Stroińskiego w latach 2008 – 2012, powstało 5 usług działających w oparciu o sieć PIONIER. M.in. usługa naukowej interaktywnej telewizji HD. “Celem było stworzenie przestrzeni, w której naukowcy mogą opowiadać społeczeństwu nad czym pracują, podejmować trudne tematy w przystępny sposób. Szeroko pojęta promocja i popularyzacja nauki. Bez ograniczeń ramówki “zwykłej telewizji” wyjaśnia Mirosław Czyrnek i wspomina: “Kilka lat później PlatonTV został wyróżniony w konkursie “Popularyzator nauki” (PAP – Nauka w Polsce/MNiSzW – 2016)”.

Na zdjęciu:  2016 rok, I Zjazd PlatonTV. Nasz ogólnopolski zespół telewizyjny, który zapracował na to wyróżnienie.

W roku 2020 PlatonTV zmienił nazwę na PIONIER.TV. Powstał też nowy portal, cały czas udoskonalany przez naszych deweloperów. To malownicza grupa, o której pracy przydałby się osobny artykuł. Tutaj mamy miejsce tylko na kilka mocnych faktów; właśnie zakończyli akcję przeniesienia tysięcy metadanych z PlatonTV na nasz główny portal. Zaenkodowali w sumie 6671 materiałów, o łącznym czasie trwania ponad 2500 godzin. Gdyby jedna osoba chciała obejrzeć wszystkie materiały i oglądała je przez 8 godzin dziennie, to zajęłoby jej to prawie rok. Dość powiedzieć, że zajmują 23TB! A prace się jeszcze nie skończyły. Materiały będą dodawane, portal poprawiany, jak to w pracy deweloperskiej musi być.

Możemy jednak z pełną odpowiedzialnością ogłosić podstronę “PIONIER.TV Ośrodki” za otwartą.

Teraz mamy wszystko “pod ręką”; wyprodukowane wspólnie cykle programowe na stronie głównej (PIONIER.TV), a na podstronie “PIONIER.TV Ośrodki” tysiące materiałów autonomicznie wyprodukowanych przez MANy w latach 2012 – 2020.

Można tu znaleźć setki zarejestrowanych wykładów, konferencji, inauguracji roku akademickiego, relacji z Juwenaliów i festiwali naukowych, dziesiątki newsów …

Otrzęsiny, jubileusze, koła naukowe i projekty. Programy o intrygujących tytułach “Od wybuchu do magistra”, “Tropem łosia”, “Od stresu do sukcesu”, “Przez żołądek do serca kobiet” czy “Wielka bitwa balonowa”. Koncerty, kawiarenki naukowe, gale dyplomowe…

Materiały zostały ułożone w kolekcje przypisane poszczególnym MANom.

Przeglądając “PIONIER.TV Ośrodki” można powiedzieć, że z pewnością jest tam ogrom materiałów filmowych, które mają dużą wartość historyczną. To cenne i bogate archiwum. Niemożliwe wydaje się  więc wybrać jeden program na podsumowanie. A jednak może mi się udało.  Nie ma w nim VIPów ze świata nauki, nie dokumentuje żadnego ważnego naukowego czy akademickiego wydarzenia. Nie jest to nasza najlepsza realizacja, bo też chyba najtrudniejsza jakiej można się było podjąć. Ale będzie to świetne zakończenie, prawdziwy happy end  naszej “filmowej” opowieści. Dokumentuje bowiem niezwykły zapał i radość z … tworzenia telewizji. Odważny pomysł, mnóstwo pracy i to co najważniejsze – ludzie, od szefów, przez realizatorów do wykonawców. Napisy końcowe trwają w tym 10-cio minutowym programie 4 minuty!

Scena końcowa. (Jest rok 2012, kwietniowy wieczór. Przed budynkiem Politechniki Białostockiej zatrzymuje się samochód. Jest pomarańczowy …)

https://osrodki.pionier.tv/wideo/biaman/lipdub-juwenaliowy/

Ewa Menzfeld

 

 

Kategorie
#Technologie: Włącz PIONIER.TV

Prosto, prościej, najprościej…

Jak w prostych słowach opisać DNA, co to jest efekt-ebulioskopowy i kim są sawanci? Nawet jeśli znamy znaczenie tych haseł, to czy potrafilibyśmy opisać je w zwięzły i zrozumiały dla innych sposób? Zaproszeni do programów eksperci mierzyli się z tym trudnym zadaniem. Zobaczmy jak sobie poradzili…

Są nazywani „głupimi geniuszami”. Ten przyciągający oksymoron określa grupę ludzi cierpiących na rzadką chorobę psychiczną. Jest nią zespół sawanta. Co ciekawe, nazwa schorzenia ma swoje źródło w języku francuskim – „savant” i oznacza tyle co „uczony”. Z dużym prawdopodobieństwem słyszeliście o jednym, a właściwie o najsłynniejszym z nich. Pamiętacie film „Rain Man” w reżyserii Barry’ego Levinsona z gwiazdorską obsadą i – bezdyskusyjnie wybitną – rolą Dustina Hoffmanna? Film z 1988 roku oparty  jest na losach Kima Peeka, człowieka obdarzonego ponadprzeciętnymi umiejętnościami. Jakimi? O tym już teraz „W prostych słowach”.

Link: https://pionier.tv/wideo/w-prostych-slowach/zespol-sawanta/

 

Fizyka to nauka tylko dla wybranych? Cykl „W prostych słowach” zdaje się dość skutecznie z tym stwierdzeniem polemizować; szczególnie gdy z pomocą przychodzi sympatyczny popularyzator nauk ścisłych – dr inż. Paweł Janowski z Wydziału Fizyki i Informatyki Stosowanej krakowskiej AGH. Wykłady Pana Doktora, zwłaszcza dla najmłodszych, cieszą się dużym zainteresowaniem. Nic dziwnego, dzięki nim możemy  odkrywać tajemnice fizyki, które tylko na pierwszy rzut oka wydają się tak trudne i skomplikowane. Tym razem poznamy, co kryje się pod hasłem „efekt ebulioskopowy”.

Link: https://pionier.tv/wideo/w-prostych-slowach/efekt-ebulioskopowy/

 

Podobno w Polsce powstaje ich najwięcej, a nasi rodacy opanowali sztukę ich tworzenia do perfekcji. Są wymownym znakiem czasu – powstają spontanicznie i – przekazywane dalej – błyskawicznie się rozprzestrzeniają. Mowa o memach. Choć po raz pierwszy pojawiły się ponad 40 lat temu, to tak naprawdę na dobre zawładnęły światem, a raczej Internetem, stosunkowo niedawno. Właściwie zaryzykować można stwierdzenie, że stały się jednym z ważniejszych elementów współczesnej kultury. A co na ich temat mówią naukowcy?

Link https://pionier.tv/wideo/w-prostych-slowach/memy/

 

Agnieszka Wylegała

Kategorie
#Technologie: Włącz PIONIER.TV

Jeden dzień z życia naukowca

Nauka jest nie tylko uczniem rozumu, ale także romansu i pasji – powiedział kiedyś znany brytyjski fizyk i matematyk Stephen Hawking. Pasja, także ta pozanaukowa, codzienna, rozumiana jako zwykłe hobby, to dla wielu naukowców niezwykle istotna część ich życia. Jest często ucieczką, daje wytchnienie. Malarstwo, argentyńskie tango, a może warzenie piwa?

Na co dzień jest architektem, pracuje na Politechnice Białostockiej. Kiedy chce uciec od zgiełku dnia codziennego, zanurza się w świat wypełniony barwami, światłem i odcieniami – w swojej pracowni. Dr inż. Sławomir Wojtkiewicz jest pracownikiem Katedry Ochrony i Kształtowania Środowiska, ale jego największą pasją jest malarstwo. Z kadrów wydobywa się swoisty, tajemniczy, wręcz oniryczny nastrój. Zdaje się, że to właśnie piękny, drewniany dom, w którym wychował się nasz bohater,  położony wśród starych wiśni i jabłoni, skłania nie tylko do refleksji, ale także przynosi natchnienie…

Zobacz: https://pionier.tv/wideo/nienaukowe-pasje-naukowcow/malowany-swiat/

 

W każdym odcinku „Nienaukowych pasji naukowców” spotkamy bohaterów, którzy w samotności oddają się swojemu hobby. Tylko oni i ich pasja. Tym razem będzie inaczej. Z dr. inż. Marcinem Głowackim z Wydziału Elektroniki Politechniki Wrocławskiej oraz z jego partnerką przenosimy się do Argentyny. Wszystko za sprawą pasji do tańca, wywodzącego się z Ameryki Południowej. Tango argentyńskie to wielka życiowa pasja i przygoda – jak górska droga, która wciąż jest wyzwaniem – nigdy nie wiadomo co czeka za zakrętem i kogo na tej drodze się spotka. Ja spotkałem wielu wspaniałych i życzliwych ludzi, doznałem wiele wzniosłych wrażeń i emocji – przyznaje nasz bohater. Zapraszamy do tanga!

Zobacz: https://pionier.tv/wideo/nienaukowe-pasje-naukowcow/w-kregu-tanga-argentynskiego/

 

Nawarzyłeś sobie piwa, to musisz je teraz wypić. To powiedzenie wprost idealnie pasuje do pracowników Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Dlaczego? Żeby odpowiedzieć na to pytanie, musimy cofnąć się do początku XX wieku, kiedy obrzędy górnicze w Polsce w znacznym stopniu kształtowane były przez krakowską Akademię i jej absolwentów, pracujących w kopalniach. Jedną z kultywowanych do dziś tradycji są karczmy piwne, w których naukowcy z uczelni spotykają się przy kuflu. Spożywany przez nich złoty trunek powstaje w pierwszym browarze górniczo-hutniczym, działającym przy polskiej uczelni. Dzięki kamerze PIONIER.TV możemy zajrzeć prosto do kadzi…

Zobacz: https://pionier.tv/wideo/nienaukowe-pasje-naukowcow/browar-gorniczo-hutniczy/

 

Agnieszka Wylegała

Kategorie
#Technologie: Włącz PIONIER.TV

Na wesoło o bardzo poważnej telewizji

Pięcioosobowy zespół białostockiej telewizji nie da się opisać w kilku zdaniach. Tu potrzebnych jest parę zdań wprowadzenia.

Pierwszy raz byłam tam w 2015 roku.

Na targu w Białymstoku:

  • Są śledzi?
  • Jest.
  • Da dwóch.

I jak tu ich nie kochać. Podlasianie ze swoim specyficznym poczuciem humoru tworzą najwięcej  zabawnych memów o Podlasiu. Mają bowiem to, co najważniejsze – dystans i odrobinę autoironii. Oprócz śmieszkowania (*)  Kasia, Jarek, Daniel i Piotr zrealizowali też wiele programów dla PIONIER.TV (niegdyś PlatonTV). Ich produkcje były coraz lepsze, aż stworzyli coś w rodzaju “białostockiej szkoły”, charakteryzującej się liryzmem i serdecznym stosunkiem do bohaterów programów.

Katarzyna Kozioł, jedyna kobieta w zespole i dziennikarka.

Ukończyła pedagogikę opiekuńczo – wychowawczą. Ma głęboki, kojący głos i ciepłą osobowość, ale ze szkodą dla dzieci i młodzieży nie pracuje w wyuczonym zawodzie. Przez osiem lat współpracowała z rozgłośnią akademicką Radio Akadera aż tu  “w 2012 zaproszono mnie na spotkanie i dzień próbny do PlatonTV. Jakimś cudem się spodobałam i od 2013 już oficjalnie pracuję z nimi”. Bez wątpienia osoba skromna, dlatego muszę dodać od siebie – właściwa na właściwym miejscu. “Jako jedyna kobieta w ekipie mam focha i nie zawaham się go użyć.”  Jednym słowem czasami wrzaskunica (**). Na szczęście dla kolegów najczęściej jednak zrelaksowana. “Oprócz książek, pochłanianych na tony oraz muzyki rockowej relaksuję się też oglądając filmy/seriale, dotyczące różnych zagadek otaczającego nas świata lub (re-) transmisje z turniejów pokerowych. W sumie to chyba jestem najbardziej zwyczajna z całej ekipy. Moim największym osiągnięciem jest zapewne to, że jeszcze wśród nich nie zwariowałam. Chociaż nie ukrywam – czasem jestem tego bardzo bliska…”.

Oto owa niezwyczajna ekipa.

Jarosław „Jaro”  Kuptel, jedna z najbardziej malowniczych postaci PIONIER.TV.  Udane połączenie podlaskiego mołojca (***) i grindocowego rockmana. Ma też wspaniały, śpiewny “wschodni” akcent. Z wykształcenia pedagog kultury. Miłośnik Podlasia, folkloru, lokalnego jadła, rzemiosła, przyrody i historii, ale także, jak opisuje go Kasia, “fan science-fiction oraz muzyki, niekoniecznie takiej, która nadaje się do słuchania przez przeciętnego zjadacza chleba”.  Z nami od od początku projektu, czyli od 2011 roku. Jako operator i montażysta stworzył wraz z białostockim zespołem dziesiątki programów promujących Politechnikę Białostocką, jej naukowców i studenckie koła naukowe.

Daniel Dochód, inżynier i jeden z najzdolniejszych w PIONIER.TV przedstawicieli zjawiska “człowiek orkiestra”. Operator kamery, montażysta, grafik, multiinstrumentalista. Ale to jeszcze nic; strażak i członek orkiestry straży pożarnej, kierowca ciężarówki, pilot śmigłowców i dronów, żeglarz i ratownik wodny, strzelec i łucznik. Ale to jeszcze nic; zbuduje wóz transmisyjny (jeden już zbudował) i jak mówi Kasia, a można jej wierzyć, naprawi zepsuty telefon czy samochód. Ma jedną słabość, “najbardziej na świecie boi się własnej żony”. To nie ja, cytuję Kasię!

Pracę w zespole telewizyjnym BIAMAN-u rozpoczął będąc jeszcze studentem. “W międzyczasie „romansował” z TVP, obecnie jest też związany z firmą, zajmującą się realizowaniem transmisji. Transmisje oraz sprzęt potrzebny do ich realizacji to jego wielka pasja i odwzajemniona miłość. Ostatnio na przedramieniu wytatuował sobie kabel SDI”. Wszystkim szefom życzymy tak oddanych pracowników.

Od lewej: Kasia, Daniel, “Wiking” i Jarek  podczas realizacji zdjęć do programu “Wiking z Podlasia”.

Piotr Dzienis, informatyk i kolejny absolwent Politechniki Białostockiej. Od kilku lat zawodowo związany z TVP, gdzie zajmuje się realizacją dźwięku. W białostockiej ekipie telewizyjnej od samego początku, czyli blisko jedenastu lat. Zdobył tu sympatię kolegów i jedną fankę. Oddajmy fance-Kasi głos; Piotr to “człowiek o bardzo otwartym umyśle i nieszablonowych pomysłach. Bardzo zdolny operator, ma niesamowite “oko” do światła (…). Jak trzeba, to potrafi nawet skomponować jakąś melodię. Ma ogromne poczucie humoru, niezwykły dystans do siebie i twarz, dzięki której mógłby śmiało zostać gwiazdą memów, ale mu się nie chce. Dobra dusza i lek na całe zło. Kocha muzykę i gry komputerowe. Oraz święty spokój (pewnie dlatego na urlopie jest raz na 5 lat).” To był nie tylko trafny opis Piotra, ale i próbka podlaskiej serdeczności. Takich współpracowników jak Kasia życzymy wszystkim pracownikom.

Od prawej: Piotr, niedoszła gwiazda memów i Jarek zwany “Jaro”.

Hubert Lawda, najmłodszy wiekiem i stażem pracownik zespołu. Operator i fotoamator, z tych co nie tylko zrobią zdjęcie, ale i aparat naprawią. Na razie z powodzeniem pracuje na sympatię kolegów. Biorąc pod uwagę ich temperament jest to kolejny właściwy człowiek na właściwym miejscu – z wykształcenia jest bowiem fizjoterapeutą i to nie byle jakim, absolwentem Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

Muszę też wspomnieć o dyrektorze kochanym przez swoich pracowników (czego oczywiście życzymy wszystkim szefom i pracownikom). To “ojciec” CKSR i BIAMAN-u  inż. Cezary Citko. “Jako szef jest łagodny, aczkolwiek stanowczy. Chyba można nazwać go pracoholikiem. A na pewno wizjonerem. Prywatnie jest miłośnikiem podlaskiego folkloru, krajobrazu i znawcą regionalnej kuchni.”  My, ludzie PIONIER.TV jego gościnność i karkówkę z grilla pamiętamy do dziś. W 2017 roku w Hołnach Meyera odbył się nasz coroczny zjazd. Było serdecznie, smacznie i w prawdziwie “pięknych okolicznościach przyrody”, które w ramach warsztatów zawodowych nasi koledzy z lubością filmowali. Każda kilkuosobowa ekipa miała przygotować felieton o Hołnach Meyera. Oto jeden z nich, czyli odrobina czaru Polesia dla wszystkich, którzy tam jeszcze nie byli, by zrozumieli, że powinni.

https://box.psnc.pl/f/77764678be/

 

*    śmieszkowanie to w gwarze podlaskiej  żartowanie, wygłupy

**   wrzaskunica – inaczej awanturnica, kobieta wyrażająca wrzaskiem focha

*** mołojec – chwat

Ewa Menzfeld